W sobotę spędziłam przemiłe siedem godzin na szyciu! Coś tam w życiu uszyłam ale nigdy nie sądziłam, że będę chciała uczestniczyć w warsztatach z szycia. Jednak po dwóch spotkaniach warsztatowych z Beatą ze Skoczowa, kiedy to działałyśmy w temacie decoupage (muszę kiedyś pokazać co na nich zdziałałam) nie wyobrażałam sobie, że zrezygnuję z warsztatów gdy znowu odwiedzi Poznań. Właśnie tak znalazłam się na warsztatach, na których szyłyśmy maskotki. A oto moja Mysia, którą córcia pokochała natychmiast!!
Wygląda na to, że polubiłam szycie!
Miłego dnia :-)
ale że pierwsza?! serio?! cudowna - masz talent!
OdpowiedzUsuńnajpierwsza :-) dziękuję Idunia!
UsuńPrzecudna, a te butki wprost bajeczne! Genialne :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za tak miły komentarz :-)
UsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńJaka urocza :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
Usuńcudowna mysia
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńKochane, bardzo Wam dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za przemiłe słowa. pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńA.
Genialna! Oczu nie mogę od niej oderwać! Masz talent!
OdpowiedzUsuńUrocza! :)
OdpowiedzUsuń