Tak sobie obiecałam, że przynajmniej jeden raz w tygodniu pojawi się u mnie nowy post..... Ale jak to jest z obietnicami dawanymi sobie to pewnie większość wie :-)
Ostatnio wspominałam o Pracowni Rękodzieła. Od marca bywam tam na zajęciach i bawię się doskonale. Milena, która je prowadzi ma masę świetnych pomysłów i bardzo mnie inspiruje do dalszych działań.
Sama robi piękne rzeczy, głównie kartki choć nie tylko. Gdybyście chciały popatrzeć to załączam link do jej bloga http://niepowtarzalnakartka.pl/.
Jesienne lampiony.
Zaczęłyśmy już sezon świąteczny. Najpierw było szycie skarpet. Ja niestety nie szaleję za szyciem a już zwłaszcza ręcznym. Zatem skarpetę wykańczałam, idąc na łatwiznę, maszynowo w domu. A potem naszło mnie na robienie wieńcy i jeden z nic tą skarpetą ozdobiłam.
Zdjęcie mi wyszło trochę ciemnawe i nie widać wszystkich ozdób ale skarpeta jest!
No i będąc dalej w klimacie świątecznym powstały lampiony ze słoików. Zastanawiałam się długo jak ukryć ich słoikowe pochodzenie i w końcu wpadłam na takie rozwiązanie:
W piątek będziemy robiły kartki świąteczne. Mam już trochę wyprodukowanych w mojej pracowni ale na pewno po zajęciach z Mileną powpadają mi do głowy nowe pomysły.
A, że na warsztaty latać uwielbiam, byłam też w ostatnią sobotę na warsztatach pokazowych w Kreatywnie w Poznaniu. Jednym z punktów programu była papierowa wiklina. Wydawało mi się, że mnie nie interesuje, jednak zmieniłam zdanie. Wiecie dlaczego? Bo nigdzie nie spotkałam się z tak cudnymi wyrobami z tejże wikliny jak na tych warsztatach. Twórczyni jest po prostu mistrzynią!! Popatrzcie, jestem przekonana, że też Was zachwycą jej dzieła http://www.klimatymoje.blogspot.com/
Tak się zastanawiam, że może tu obiecam, że będę co tydzień? Obietnic danych innym raczej dotrzymuję. A to może następnym razem :-)
no proszę- mówisz-masz!
OdpowiedzUsuńpisz, pisz, bo masz sie czym chwalic! lampiony są przesliczne i wogóle nie widać, że to słoiczki... fajny pomysł! te pierwsze ze szkalneczek tez świetne.
A wieńca zazdroszczę- ja sie zbieram, piszę, ze już będę robic i... nic... jeszcze żadnego nie mam na swoim koncie... może kiedyś...
Nie wiem, czy zagladasz do komentarzy już wystawionych, ale napisałam Ci, ze wiedziałam, że Ty odgadniesz od razu z tą kaśką... jakos tak czułam, że wiesz...
przy okazji- dostałas wyróznienie od jednej z Twoich obserwatorek- szukaj od której... no i cos nędznie u Ciebie z listą blogów: cieszę się, że ja nadal tam jestem, ale moze jakies towarzystwo????
buziolki
A teraz to chyba czytasz mi w myślach. Właśnie dzisiaj stwierdziłam, że muszę rozbudować listę blogów!! Już zaczęłam. Dzięki za miłe słowa :-) A wieńców mam już zaczętych 5, wszystkie wiszą na korytarzu i przechodząc obok nich, rozbudowuję je w myślach. A Pawciu pyta czy u nas już Boże Narodzenie?? Zawsze czekam na Twoje rady, blogowiczki z doświadczeniem!!
OdpowiedzUsuńbuzia
jak u Ciebie nastrojowo........pięknie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-)
Usuń